Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Władymir Hriunow, promotor rosyjskiego zawodnika wagi ciężkiej, niedoszłego pretendenta do tytułu mistrzowskiego - Aleksandra Powietkina (19-0, 14 KO) - w rozmowie z tamtejszymi mediami wyjaśnił, dlaczego zdecydowano się na wybór mało znanego Nigeryjczyka Teke Oruha (14-2-1, 6 KO), jako kolejnego rywala dla jego podopiecznego. Według Hriunowa ważnym czynnikiem determinującym taką a nie inną selekcję przeciwnika, była po prostu natychmiastowa gotowość Oruha do przystąpienia do walki:

- Negocjowaliśmy m.in z Chauncy Welliverem, Dominickiem Guinnem,  Mauricem Harrisem, Billy Zumbrunem, kontaktowaliśmy się także z obozem Raya Mercera. Welliver powiedział nam, że obecnie rozmawia też z Władymirem Kliczko, niemniej temat walki Saszy z Nowozelandczykiem wcale nie jest do końca zamknięty. Zdecydowaliśmy się jednak nieco zmienić strategię - zamiast oczekiwać w nieskończoność na niektórych pięściarzy, postanowiliśmy po prostu walczyć. I będziemy kontraktować tych zawodników, którzy wyrażają rzeczywistą ochotę wzięcia udziału w pojedynku i są w stanie do niego odpowiednio się przygotować. Z Las Vegas dostaliśmy propozycję od Oruha, który chce pokazać się z jak najlepszej strony w starciu z Powietkinem. Nieważne kim jest Oruh - liczy się to, że chce walczyć - powiedział Hriunow.

Przypomnijmy, iż do walki Powietkina z Oruhem dojdzie 16 października w rosyjskim Czechowie.