- Haye cieszy się teraz ze statusu czempiona, ale zdaje sobie sprawę, że jeśli wyjdzie do ringu z Władimirem lub Witalijem, będzie to oznaczać koniec jego kariery - twierdzi mistrz WBC wagi ciężkiej Witalij Kliczko (40-2, 38 KO).

Wcześniej dzierżący pas WBA David Haye (24-1, 22 KO) przekonywał wielokrotnie, że do jego walki z braćmi Kliczko nie może dojść ze względu na nieuczciwą politykę negocjacyjną Ukraińców.

- Złożyliśmy mu świetną propozycję - zapewnia tymczasem "Dr Żelazna Pięść". - To była znakomita oferta finansowa, którą omawialiśmy z jego teamem bardzo długo, ale nie doczekaliśmy się żadnej odpowiedzi. On po prostu nie chce tego pojedynku. Tylko że, jeśli zamierza mówić o sobie "mistrz świata", powinien najpierw skrzyżować rękawice z Kliczkami.

Witalij Kliczko w swoim kolejnym pojedynku, 16 października, zmierzy się z Shannonem Briggsem (51-5-1, 45 KO). David Haye 13 listopada stanie naprzeciw Audleya Harrisona (27-4, 20 KO).