W czerwcu Deontay Wilder (33-0, 32 KO) planuje przystąpić do pierwszej obrony tytułu mistrza świata WBC wagi ciężkiej. Amerykanin w trakcie niedawnego pojedynku z Bermane Stivernem nabawił się kontuzji prawej ręki, jednak uraz nie będzie wymagał interwencji chirurgicznej.

- Początkowo myśleliśmy, że przerwa od treningów będzie dłuższa, ale okazuje się, że Deontaya czekają cztery tygodnie odpoczynku, a potem stawi się na kontrolę. Doznał tej samej kontuzji co w 2009 roku po walce z Travisem Allenem. Operacja w tym przypadku nie będzie potrzebna - mówi Jay Deas, menadżer Wildera.

- Ta sytuacja nie zaburzy naszych planów. Celujemy w pierwszą obronę tytułu latem, prawdopodobnie w czerwcu. Nie wiemy jeszcze kto będzie rywalem, ale czerwiec to jest nasz cel. Chcemy, że Deontay pozostawał aktywny - zdradza Deas.