W Londynie odbyła się dziś konferencja prasowa anonsująca kolejną walkę Tysona Fury (23-0, 17 KO). Niepokonany Brytyjczyk, który 29 listopada zapewnił sobie pozycję oficjalnego pretendenta do należącego do Władimira Kliczki (63-3, 53 KO) tytułu mistrza świata WBO wagi ciężkiej, na ring powróci 28 lutego. Nazwisko rywala zostanie podane w najbliższych dniach.

- Jeśli dojdzie do mojej walki z Władimirem Kliczką, na pewno go pokonam - mówił Fury od dawna marzący o konfrontacji z ukraińskim czempionem. - Powiedziałem to jednak już kiedyś, że nie wydaje mi się, by Kliczko chciał ze mną zawalczyć, a mi zależy, by zdobyć pas, który nie będzie wakujący, ja chcę go odebrać Kliczce.

Zalety challengera nr 1 World Boxing Organization podkreślał towarzyszący mu trener Peter Fury. - Próbkę możliwości Tysona widzieliście w walce z Chisorą, a on nie musiał w niej nawet włączać drugiego biegu. On ma 206 cm wzrostu, jest silny, uwielbia się bić, ma wszytko, by zostać mistrzem świata wagi ciężkiej.

Według wstępnych ustaleń do starcia Władimira Kliczki z Tysonem Furym dojść mogłoby jesienią 2015 roku. Wcześniej, w kwietniu, "Dr Stalowy Młot" planuje stoczyć pojedynek w Stanach Zjednoczonych.