Andriej Riabiński, promotor Aleksandra Powietkina (26-1, 18 KO) zdementował informację podawaną przez ostatnie dni w rosyjskich i ukraińskich mediach, jakoby jego podopieczny miał zmierzyć się 7 czerwca Wiaczesławem Głazkowem (17-0-1, 11 KO). 

- Na sto procent nie dojdzie do walki Powietkin - Głazkow - cytuje Riabińskiego Polstsport.pl, powołując się na agencję ITAR-TASS. - Nigdy nie negocjowaliśmy z grupą Głazkowa, dlatego byłem bardzo zaskoczony, gdy o tym przeczytałem.Sądzę, że to była tylko ogłoszenie pięściarza, który udaje, że jest potencjalnym rywalem Saszy.

- Żeby walczyć z Saszą, trzeba na to zasłużyć. Głazkow to dobry pięściarz, nie powiem o nim nic złego. Nie ma go jednak na liście rywali Powietkina. Przeciwnika Aleksandra ogłoszę w ciągu tygodnia - dodał szef stajni "World of Boxing".