Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Bermane Stiverne (23-1-1, 20 KO) i Chris Arreola (36-3-1, 31 KO) wzięli wczoraj udział w konferencji prasowej przed zaplanowaną na 10 maja w Los Angeles walką o wakujący tytuł mistrza świata WBC wagi ciężkiej. Obaj pięściarze podkreślali wagę wydarzenia, w którym będą uczestniczyć - obojętnie który z nich wygra tytuł mistrzowski królewskiej dywizji po blisko sześciu latach powróci za Ocean.

- Jestem szczęśliwy, że będę częścią historii. Jako pierwszy odzyskam tytuł dla Ameryki i zostanę pierwszym mistrzem wagi ciężkiej z Haiti - mówił Stiverne. - Chcę pokazać światu, że Amerykanin z Meksyku jest najlepszy w kategorii ciężkiej na świecie - dodał z kolei Arreola.

Stiverne i Arreola spotkali się już w ringu w kwietniu ubiegłego roku - na punkty zwyciężył wówczas "B-Ware". - Znów tego dokonam - zapewniał wczoraj reprezentujący Kanadę Haitańczyk. - Jestem gotów na każdą wersję Arreoli. Cokolwiek on pokaże 10 maja, poradzę sobie z tym. Myślę, że on będzie w formie, ale to wydobędzie ze mnie maksimum moich możliwości. Im lepiej on będzie przygotowany, tym lepiej ja zaboksuję.

- Porażka ze Stivernem była dla mnie bolesna, ale to ja jestem idiotą, który się do niej przyczynił. Bermane był tamtej nocy lepszy, był w lepszej formie. 10 maja miał będzie jednak pełne ręce roboty! - oświadczył "Koszmarny" Chris.