10 maja na gali organizowanej przez Franka Warrena w Liverpoolu kolejną tegoroczną walkę stoczy były pretendent do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej Eddie Chambers (38-4, 20 KO). Na przestrzeni ostatnich tygodni Amerykanin zanotował dwie wygrane przed czasem, udanie wracając do boksu po kilkumiesięcznej przerwie.

- 10 maja najchętniej zmierzyłbym się z Davidem Pricem. Wczoraj walczyliśmy obaj, więc będziemy mieli tyle samo czasu na przygotowania. To byłaby duża walka dla brytyjskiego rynku - twierdzi Chambers, który od stycznia trenuje na Wyspach Brytyjskich z Peterem Furym.