Andre Ward Dan Rafael nie ma żadnych wątpliwości, kto wyjdzie zwycięsko z finałowego pojedynku turnieju "Super Six", w którym dzisiejszej nocy spotkają się Andre Ward (24-0, 13 KO) i Carl Froch (28-1, 20 KO). Ceniony ekspert ESP stawia zdecydowanie na swojego rodaka.

- Ward po raz ostatni przegrał w 1996 roku, kiedy miał 12 lat, teraz ma 27 i należy do elity boksu zawodowego - podkreśla Rafael. - Jest powód, dla którego odnosi on takie sukcesy. Ma talent techniczny, szybkość, doskonałą obronę i ringową inteligencję. Jest też wszechstronny i w razie potrzeby potrafi zmienić styl walki. Może boksować na dystans, ale nie ma też problemów z bójką w półdystansie. I niech was nie zmyli ten jego uśmieszek za milion dolarów, to niebezpieczny zawodnik!

- Jego siła nie jest jakaś wyjątkowa, ale potrafi mocno przyłożyć przeciwnikowi i mimo, że był liczony w starciu w journeymanem, często pokazywał dużą odporność na ciosy, będąc czysto trafiany. Naprawdę w jego boksie nie ma słabych punktów - komplementuje Warda felietonista ESPN. - Dlatego właśnie jest faworytem w konfrontacji w Frochem. 

- Ward to wszechstronny talent osiągający szczyt swojej formy. Będzie kontynuował swoje 15-letnie pasmo zwycięstw, pokonując Frocha i zgarniając puchar "Super Six" i dwa mistrzowskie pasy - podsumowuje Dan Rafael.