Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Zdaniem Emmanuela Stewarda, to Manny Pacquiao (53-3-2, 38 KO) będzie faworytem trzeciej walki z Juanem Manuelem Marquezem (53-5-1, 39 KO), ale znany trener uważa, że nie należy przekreślać w tym pojedynku szans "El Dinamita".

Stewarda powiedział, że styl walki Marqueza wyjątkowo nie pasuje Pacquiao i to zawsze będzie sprawiało Filipińczykowi problemy.

- To kolejna bardzo ciekawa walka. Muszę postawić na Manny'ego Pacquiao bo jest większy i silniejszy fizycznie. On naturalnie jest większy o 9 czy 10 funtów. Styl Marqueza zawsze sprawi mu jednak spore problemy. Za każdym razem kiedy Pacquaio popełni błąd, co zdarza mu się dosyć często, Marquez będzie w stanie go wykorzystać - powiedział Steward. - Jest to pojedynek, którego Marquez chciał jak niczego innego na świecie. Psychicznie jest więc nastawiony przed tą walką bardzo dobrze. Żaden wynik tego pojedynku mnie nie zaskoczy, bo w dwóch wcześniejszych starciach decydowały pojedyncze rundy. Muszę jednak postawić na Pacquiao z powodu jego większej aktywności i naturalnej siły fizycznej.

Add a comment

Marquez Pacquiao- Manny nie będzie szukał nokautu w pierwszych rundach. Marquez może przetrwać taki atak i potem nabrać większej pewności siebie - mówi Freddie Roach, trener Manny'ego Pacquiao (53-3-2, 38 KO) na temat walki z Juanem Manuelem Marquezem (54-5-1, 39 KO). Pięściarze spotkają się po raz trzeci 12 listopada w Las Vegas.

- Marquez wolno zaczyna walki, z kolei lubi ostre początki. Myśleliśmy, że może dobrze zaatakować go od razu, ale poczekamy z tym i zobaczymy jak walka będzie się rozwijać. Manny może mieć w pamięci dwie poprzednie wyrównane walki i blokować się psychicznie - twierdzi Roach.

- Ostatecznie sądzę, że wygramy przed czasem i Manny udowodni wszystkim, że Marquez to nie jest jego poziom - zakończył amerykański szkoleniowiec.

Add a comment

Manny Pacquiao (53-3-2, 38 KO) ma już za sobą pierwszy etap przygotowań do pojedynku z Juanem Manuelem Marquezem (53-5-1, 39 KO). "Pacman" do tej pory trenował na Filipinach, a minionej nocy przyleciał już do Los Angeles i będzie kontynuował przygotowania w Wild Card Gym.

Add a comment