Kontuzja lewej stopy jakiej uważany za najlepszego pięściarza świata Manny Pacquiao (51-3-2, 38 KO) nabawił się w sobotę wciąż wyklucza z jego przygotowań poranne długodystansowe biegi, ale nie przeszkadza Filipińczykowi w innych zajęciach na sali bokserskiej. We wtorek "Pac Man" po raz kolejny odwołał swój bieg, ale potem spędził w sumie 14 3-minutowych rund pracując na tarczy, worku treningowym i 4-rundowym sparingu z Michaelem Mediną.
W poniedziałek Pacquiao wykonał na sali treningowej 16 rund zakończonych sparingiem z Glenm Tapią. W sobotę Filipińczyk trafił do szpitala, ale prześwietlenia jego lewej stopy wykazały, że konieczne będzie jedynie zmniejszenie obciążeń treningowych. Początkowo trener pięściarza, Freddie Roach myślał nawet o przesunięciu terminu walki z Antonio Margarito.
Freddie Roach, trener uważanego za najlepszego pięściarza świata Manny'ego Pacquiao (51-3-2, 38 KO) nietypowo zabronił filmowania sparingów swojego podopiecznego przed czekającym go 13 listopada pojedynkiem z Antonio Margarito. Do tej pory Roach nie zabraniał przebywania kamerom na sali treningowej podczas sesji sparingowych Filipińczyka, ale teraz amerykański szkoleniowiec szykuje specjalną akcję przygotowywaną pod Meksykanina i nie chce, aby wydostała się ona na zewnątrz.
Pacquiao przebywa obecnie w filipińskim Bugiao gdzie w zeszłym tygodniu rozpoczął sparingi. Pierwszymi sparingpartnerami "Pac Mana" są Michael Medina oraz Glen Tapia. Każdy z nich otrzymuje stałą tygodniową stawkę za pomoc Filipińczykowi w przygotowaniach. Jeśli na sparingu komuś uda się posłać na deski Pacquiao, to otrzymuje tysiąc dolarów premii.
Antonio Margarito (38-6, 27 KO) niewiele sobie robi z faktu, że zdaniem bukmacherów nie ma większych szans w listopadowej konfrontacji z Mannym Pacquiao (51-3-2, 38 KO) o pas WBC wagi junior średniej.
- Nie przejmuję się nim, bo wiem, że ciężko trenuję - powiedział Meksykanin filipińskiej prasie. - Kluczem do sukcesu będzie wywarcie na Pacquiao presji. W tej kategorii wagowej jestem od niego silniejszy. Jestem przekonany, że go znokautuję!
- Bardzo szanuję Filipińczyków, dlatego jest mi przykro mówić, że to ja wygram tę walkę - dodał Margarito.
Do meksykańsko-filipińskiego starcia dojdzie 11 listopada na stadionie futbolowym Dallas Cowboys.
Promotor lidera rankingów P4P Manny'ego Pacquiao (51-3-2, 38 KO) Bob Arum przekonuje, że przed zaplanowaną na 13 listopada walką z Antonio Margarito (38-6, 27 KO) o pas WBC wagi junior średniej jego filipiński podopieczny jest w znakomitej dyspozycji.
- [Agent Pacquiao] Mike Koncz powiedział mi, że Manny bije tak mocno, że dziś trzykrotnie posyłał na deski swojego trenera Freddie Roacha - zapewnia Arum, dodając, iż z obozu Margarito również dochodzą do niego informacje o udanych treningach.
Zdaniem szefa grupy Top Rank przed listopadowym występem "Pac Man" ma szczególną motywację do ciężkich ćwiczeń: - Teraz Manny jest również kongresmanem i chce unikną uwag, że nie może robić dwóch rzeczy jednocześnie.Dlatego tak przykłada się do treningów. To nie będzie dla niego spacerek, Margarito jest potwornie duży.
Obóz uważanego za najlepszego pięściarza na świecie Manny'ego Pacquiao (51-3-2, 38 KO) wstrzymał wczoraj na chwilę oddech, kiedy Filipińczyk przerwał trening i z bólem stopy został odwieziony do szpitala. Sam pięściarz, który przygotowuje się do zaplanowanej na 13 listopada walki z Antonio Margarito (38-6, 27 KO), spodziewał się, że jest to wynik uczulenia, ale jak się okazało po badaniach, cała sprawa była wynikiem przetrenowania.
"Pac Man" szybko opuścił szpital, a dzisiaj już powrócił do treningów. Pojedynek z Meksykaninem pozostaje niezagrożony. Pacquiao krzyżując rękawice z Margarito będzie miał okazję na wywalczenie mistrzostwa świata WBC wagi junior średniej, co będzie dla niego oznaczało czempionat w ósmej kategorii wagowej.
W najbliższy wtorek uważany za najlepszego pięściarza na świecie Manny Pacquiao (51-3-2, 38 KO) rozpocznie sparingi do zaplanowanej na 13 listopada walki z byłym trzykrotnym mistrzem świata wagi półśredniej Antonio Margarito (38-6, 27 KO). Dzisiaj "Pac Man" i jego szkoleniowiec Freddie Roach zakończyli część przygotowań przewidzianą na czas pobytu w stołecznej Manili. Od Jutra Filipińczyk i cały jego obóz przeniosą się do Baguio, gdzie Pacquiao będzie odizolowany od obowiązków politycznych oraz dużej ilości dziennikarzy.
Pierwszym sparingpartnerem bokserskiego czempiona siedmiu kategorii wagowych będzie Michael Medina (24-2-2, 19 KO). Pozostałymi pięściarzami pomagającymi "Pac Manowi" w szlifowaniu formy będą Glen Tapia (7-0, 5 KO) oraz Rashad Holloway (11-1-2, 5 KO).
Robert Garcia, trener byłego trzykrotnego mistrza świata wagi półśredniej Antonio Margarito (38-6, 27 KO) zapowiada, że jego pięściarz znokautuje uważanego powszechnie za najlepszego pięściarza na świecie Manny'ego Pacquiao (51-3-2, 28 KO). Do starcia tych pięściarzy dojdzie 13 listopada w Dallas.
- Oglądaliśmy bardzo dużo walk Pacquiao i wiemy jak go pokonać, wiemy w których momentach atakować. Skupialiśmy się głównie na pojedynkach z Juanem Manuelem Marquezem oraz Miguelem Cotto. Myślę, że obóz Pacquiao nie docenia nas. Margarito jest dużo lepszym pięściarzem niż to ostatnio pokazywał. To nie będzie tylko zwycięstwo dla niego, ale wielkie lanie jakie sprawimy Pacquiao. To lanie zakończy się nokautem w 11 rundzie - zapowiada Garcia.
Stawką pojedynku Pacquiao z Margarito będzie wakujący pas WBC wagi junior średniej. Walka odbędzie się w umownym limicie wagowym do 151 funtów.
Freddie Roach, trener uważanego za najlepszego pięściarza na świecie Manny'ego Pacquiao (51-3-2, 38 KO) twierdzi, że pojedynek jego podopiecznego z Antonio Margarito (38-6, 27 KO) będzie miał podobny przebieg jak starcie "Pac Mana" z Oscarem De La Hoyą. Filipińczyk pokonał "Złotego Chłopca" po jednostronnym pojedynku i zmusił go do poddania się po ósmej rundzie w grudniu 2008 roku.
- Jeśli patrzymy na wzrost, zasięg ramion i inne atrybuty fizyczne, to Margarito wnosi do ringu mniej więcej to samo co miał nam do zaoferowania Oscar De La Hoya. Jego wzrost i długość ramion, to coś czego nie można zlekceważyć, ale na pewno nie przesądzi o wyniku. Manny jest za dobrym pięściarzem i znokautuje Margarito najdalej do ósmej rundy - twierdzi Roach.
Pojedynek Pacquiao z Margarito odbędzie się 13 listopada w Dallas. Stawką walki będzie wakujący pas mistrza świata WBC wagi junior średniej.
Minęły zaledwie dwa dni od kiedy uważany za najlepszego pięściarza na świecie Manny Pacquiao (51-3-2, 38 KO) rozpoczął obóz przygotowawczy do pojedynku z Antonio Magrarito (38-6, 27 KO), a Filipińczyk już osiągnął właściwy limit wagowy na starcie z Meksykaninem. Stawką tej walki będzie wakujący pas mistrza świata WBC wagi junior średniej. Górna granica tego przedziału wagowego to 154 funty, ale obaj pięściarze umówili się, że będą mogli maksymalnie ważyć 151 funtów. "Pac Man", który zdobywał wcześniej tytułu w siedmiu niższych kategoriach wagowych, nie będzie miał żadnych problemów, żeby zmieścić się w tym limicie.
- Po pierwszych dniach treningów czuję się dobrze. Na razie pracuję tylko z drugim trenerem i biegam, a już ważę 151 funtów. W poniedziałek dojedzie do nas Freddie Roach i Alex Ariza. Wtedy rozpoczniemy najcięższą część przygotowań. Już czuję się wystarczająco szybki, przerwa od boksowania nie wpłynęła na mnie źle - powiedział Filipińczyk, który ostatni raz pojedynkował się w marcu deklasując Joshuę Clotteya.
Pojedynek Pacquiao z Margarito odbędzie się 13 listopada w Dallas. Organizatorzy spodziewają się na trybunach około 70 tysięcy widzów.
