Bob Arum nie przestaje wywierać medialnej presji na obozie Floyda Mayweathera Jr (47-0, 26 KO), próbując skłonić Amerykanina do podpisania kontraktu na walkę z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO). Promotor "Pacmana" do tematu starcia z "Money" Floydem powrócił po zwycięskim boju swojego zawodnika z Chrisem Algierim, w której Filipińczyk aż sześciokrotnie posyłał rywala na matę.

- Nie ma co szukać już wymówek - grzmiał szef stajni Top Rank. - Manny położył Algieriego na deski sześć razy w jednej walce. To więcej nokdaunów, niż Mayweather zaliczył we wszystkich swoich pojedynkach w ciągu 12 lat!

- Wystarczy, że oni odbiorą telefon. Będę po drugiej stronie, a Manny przy swoim aparacie - dodał Bob Arum, mówiąc o ludziach z obozu Mayweathera.