- Mówiąc w imieniu swoim i Manny'ego, jestem już tym zmęczony - stwierdził Bob Arum pytany tuż po walce Manny'ego Pacquiao (57-5-2, 38 KO) z Chrisem Algierim o wyczekiwaną przez kibiców konfrontację "Pacmana" z Floydem Mayweatherem Jr (47-0, 26 KO).

- Gdzie nie pojedziemy, zadają nam to samo pytanie - kiedy dojdzie do tego pojedynku? Nie uwierzylibyście, ile razy mnie o to pytano. Mam dość! Zróbmy tę walkę i zróbmy to tak, żeby dla obu pięściarzy był to kolejny pojedynek. Do połowy przyszłego roku. Takie jest nasze stanowisko i zrobimy wszystko co będzie możliwe, by to się udało.

Liderujący zestawieniom P4P Floyd Mayweather Jr na ring powróci najprawdopodobniej w maju przyszłego roku. Amerykanin boksuje dla stacji Showtime, konkurencyjnej wobec HBO, z którą związany jest Manny Pacquiao, co czyni zakontraktowanie amerykańsko-filipińskiego starcia dodatkowo trudnym. Nie jest także tajemnicą, że "Money" nie darzy Boba Aruma zbytnią sympatią i nie chciałby dzielić się zyskami z super-walki ze słynnym promotorem.