Manny Pacquiao (57-5-2, 38 KO) bez żadnych problemów uporał się wczoraj z  Chrisrm Algierim (20-1, 8 KO), broniąc pasa WBO wagi półśredniej. Filipińczykowi nie udało się przerwać trwającej ponad pięć lat serii bez zwycięstwa przed czasem, ale aż sześciokrotnie posyłał rywala na deski.

- Jestem zadowolony z wyniku, dałem z siebie wszystko. Szukałem nokautu, ale on był szybki i ruchliwy - podsumował swój występ "Pacman", który nie ukrywa, że jego sportowym celem jest pojedynek z królem rankingów P4P Floydem Mayweatherem Jr (47-0, 26 KO).

- Naprawdę chcę walki z Mayweatherem, należy się ona kibicom - stwierdził Filipińczyk mający na swoim koncie mistrzowskie pasy w sześciu kategoriach wagowych.