Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Pacquiao Bradley - To z pewnością był jeden z najbardziej kontrowersyjnych werdyktów w historii boksu, naprawdę jeden z najgorszych - napisał Dan Rafael o rozstrzygnięciu wczorajszej walki wieczoru w Las Vegas, w której Manny Pacquiao (54-4-2, 38 KO) przegrał niejednogłośnie na punkty (113-115, 113-115, 115-113) z Timothy Bradleyem (29-0-1, 12 KO).

- Tym razem sędziowie załatwili Pacquiao, nieźle go załatwili. Może to była rekompensata za wynik jego pojedynku z Marquezem? Jakkolwiek by nie było, rezultat był szokujący, bo Pacquiao praktycznie przez całą walkę punktował Bradleya, trafiając go mocnymi ciosami z obu rąk i kilka razy wyraźnie go raniąc. Szczerze, Pacquiao w sposób widoczny dominował i ci, którzy sądzili, że stracił coś po występie przeciw Marquezowi, byli w błędzie - dodał pięściarski ekspert ESPN, nawiązując do poprzedniej walki "Pac Mana", w której to on zdaniem wielu obserwatorów dostał od sędziów wygraną w prezencie.