18 marca na gali organizowanej w Madison Square Garden w Nowym Jorku kolejną zawodową walkę ma stoczyć mistrz świata IBF, WBC i WBA Giennadij Gołowkin (36-0, 33 KO).

Obóz 34-letniego Kazacha w ostatnim czasie negocjował z Danielem Jacobsem, posiadaczem regularnego pasa federacji World Boxing Association. Gołowkin dzierży super tytuł tej samej organizacji, jednak nie wiadomo, czy przedstawiciele obu pięściarzy osiągną porozumienie.

"GGG" w tym roku stoczył dwie walki, wygrywając z Dominikiem Wadem i Kellem Brookiem. We wrześniu przyszłego roku Kazach skrzyżuje rękawice w wyczekiwanym przez kibiców pojedynku z Saulem Alvarezem. Na walkę z Gołowkinem czeka także oficjalny pretendent do pasa mistrzowskiego IBF Sergiej Derewjanczenko.

Już w sobotę dojdzie do przetargu, który wyłoni organizatora walki o mistrzostwo świata WBA wagi średniej pomiędzy Giennadijem Gołowkinem (33-0, 30 KO) i Danielem Jacobsem (32-1, 29 KO). Szanse na to, że obie strony wypracują wcześniej porozumienie są niewielkie.

Od jakiegoś czasu negocjacje w sprawie pojedynku pomiędzy Kazachem i Amerykaniem stoją w miejscu, choć amerykańskie media spekulują, że to może być przemyślana taktyka promotorów Jacobsa, którzy szykują się do wygranej w przetargu.

Wtedy pojedynek zostałby zorganizowany na gali pokazywanej w USA przez telewizję Showtime, a to mogłoby zmusić Gołowkina do rezygnacji z pasa mistrzowskiego, ponieważ Kazach ma podpisany kontrakt na wyłączność z konkurencyjną stacją HBO. "GGG" poza pasem WBA posiada także tytuły mistrzowskie federacji IBF i WBC.

Pieniądze zalicytowane w przetargu zostaną podzielone w stosunku 75 do 25 na korzyść Gołowkina. Obóz Jacobsa chciał, żeby podział został zmieniony na 60 do 40 dla Kazacha, jednak osoby reprezentujące interesy "GGG" nie zgodziły się.

Federacja WBA negatywnie rozpatrzyła prośbę obozu Daniela Jacobsa (32-1, 29 KO) o zmianę procentowego podziału kwoty zadeklarowanej na gaże zawodników przez zwycięzcę przetargu na walkę z Gienadijem Gołowkinem (32-1, 29 KO).

Według obowiązujących przepisów, gdyby doszło do przetargu na pojedynek o mistrzostwo WBA wagi średniej, Kazach zainkasowałby 75% zwycięskiej oferty. Ekipa Amerykanina, powołując się na zapis dopuszczający negocjację proporcji, chciała podziału w stosunku 60-40.

Datę przetargu na pojedynek Gołowkina z Jacobsem wyznaczono na 22 października. Mówi się, że do walki miałoby dojść 10 grudnia w Nowym Jorku. Gołowkin to "super czempion" WBA w limicie 160 funtów, zaś Jacobs jest posiadaczem "zwykłego" pasa WBA.

Stanęły w miejscu rozmowy na temat organizacji walki o bezdyskusyjne mistrzostwo świata WBA wagi średniej pomiędzy super-czempionem  Gienadijem Gołowkinem (36-0, 33 KO) i mistrzem "zwykłym" Danielem Jacobsem (32-1, 29 KO). Powodem zastoju w negocjacjach jest prośba prawnika Amerykanina Leona Margulesa o to, by pulę przeznaczoną na wypłaty dla zawodników podzielić w stosunku 60-40 dla "GGG" a nie, jak nakazują przepisy 75-25.

- Czekamy, aż WBA rozpatrzy naszą petycję, wierzę, że to byłby uczciwy układ wobec Danny'ego Jacobsa - stwierdził Margules w rozmowie z portalem worldboxingnews.net.

Bez względu na to, czy WBA utrzyma zapisany w swoim regulaminie podział gaż czy nie, jeśli obozy Gołowkina i Jacobsa nie osiągną porozumienia, organizatora potyczki wyłoni przetarg zaplanowany na 22 października.

Floyd Mayweather Jr twierdzi, że jeśli dojdzie do wyczekiwanej przez kibiców walki Saula Alvareza (48-1-1, 34 KO) z Gienadijem Gołowkinem (36-0, 33 KO), zdecydowane zwycięstwo odniesie w niej Meksykanin.

- Canelo łatwo pokona Triple G. Tak, zbije go i znokautuje - powiedział były król rankingów P4P zapytany przez ES NEWS o swój typ.

Mayweather poradził ponadto Alvarezowi, żeby nie przejmował się opiniami, jakoby unikał walki z "GGG" i po prostu robił swoje. - Mnie też przez lata nazywano tchórzem. Mówili, że boję się Manny'ego Pacquiao i to wszystko tylko zmotywowało mnie do cięższej pracy, do tego, by dawać z siebie wszystko. Nie ma granic dla osiągnieć Canelo. On ma wspaniałych kibiców - ocenił "Money" Floyd.

Saul Alvarez w swoim ostatnim występie zastopowal Liama Smitha, sięgając po pas WBO wagi super półśredniej. Dzierżący tytułu WBA, WBO i IBF kategorii średniej Gienadij Gołowkin pokonał przed czasem Kella Brooka.

Na 22 października została ostatecznie ustalona data przetargu wyłaniającego organizatora walki o mistrzostwo świata WBA wagi średniej pomiędzy Giennadijem Gołowkinem (36-0, 33 KO) i Danielem Jacobsem (32-1, 29 KO).

Początkowo przetarg miał się odbyć 12 października, jednak strony nie mogą osiągnąć porozumienia i data wyznaczająca konkurs ofert została przesunięta. Zmieniono także sposób podziału pieniędzy zalicytowanych w przetargu. Zamiast stosunku 75-25, ustalono 60-40 na korzyść Kazacha.

Do niedawna mówiło się, że walka "GGG" z Jacobsem odbędzie się 10 grudnia w Nowym Jorku, ale szanse na takie rozwiązania ostatnio zmalały.

Tom Loeffler, promotor Gienadija Gołowkina (36-0, 33 KO), poinformował, że na sześć dni przed upłynięciem terminu przeznaczonego na negocjacje poprosił władze World Boxing Association o wyznaczenie daty przetargi na organizację pojedynku o bezdyskusyjne mistrzostwo wagi średniej federacji WBA z Danielem Jacobsem (32-1, 29 KO).

Gołowkin jest posiadaczem pasa WBA Super, podczas gdy do Jacobsa należy "zwykły" tytuł WBA. Do elektryzująco zapowiadającej się konfrontacji dojdzie prawdopodobnie 10 grudnia.

Jak informuje portal boxingscene.com reprezentujący Jacobsa Leon Margules zabiega jeszcze o to, by przed przetargiem zmieniono procentowy podział wypłat dla zawodników. Na mocy obecnych regulacji Gołowkin ma prawo aż do 75% kwoty zadeklarowanej na przetarg przez zwycięzcę przetargu. Ma to nie tylko znaczenie dla samego zawodnika, ale w praktyce przede wszystkim dla uczestników przetargu reprezentujących pięściarzy, którzy zależności od podziału procentowego wypłat mogą licytować wyżej lub niżej.

Wszystkie testy dopingowe wykonane przed i po walce Giennadija Gołowkina (36-0, 33 KO) z Kellem Brookiem (36-1, 25 KO) dały wynik negatywny. U żadnego z pięściarzy nie wykryto niedozwolonych środków.