Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Giennadij Gołowkin (37-0-1, 33 KO) nie wierzy w tłumaczenia Saula Alvareza (49-1-2, 34 KO), który próbuje przekonać cały świat, że pozytywny wynik jego dwóch lutowych testów antydopingowych spowodowany był spożyciem zatrutego mięsa. Kazacha otwarcie zarzucił Meksykaninowi wspomaganie się niedozwolonymi środkami.

- To nie meksykańskie mięso, taki po prostu jest Canelo. Tak działa jego sztab i jego promotorzy. Canelo to oszust, on się szprycuje, a wszyscy udają, że tego nie widzą - mówi "GGG".

- Zróbcie mu zdjęcia, pokażcie jakiemukolwiek lekarzowi i spytajcie. Zobaczcie na jego zdjęcia z piewszej walki, przecież na jego brzuchu są ślady po zastrzykach. Trzeba mu wytłumaczyć jak się buduje prawdziwe mięśnie. Trzeba go zbadać wykrywaczem kłamstw. Wtedy skończą się głupie tłumaczenia, że zjadł złe mięso, owoce czy czekoladę - twierdzi Gołowkin.

Do drugiej walki Meksykanina z Kazachem dojdzie 5 maja w Las Vegas. Stawką będą pasy WBC, WBA i IBF wagi średniej.