Prowadzący karierę Gienadija Gołowkina (37-0-1, 33 KO) Tom Loeffler ma nadzieję, że mistrz świata WBC, WBA i IBF wagi średniej w rewanżowej walce z Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO) nie pozostawi żadnych wątpliwości co do tego, kto jest najlepszym zawodnikiem globu w limicie 160 funtów. Pierwsza walka zakończyła się punktowym remisem, mimo że zdaniem przytłaczającej większości ekspertów i kibiców to "GGG" bardziej zasłużył na zwycięstwo.

- Canelo najwyraźniej w dużych walkach dostaje w prezencie werdykt co najmniej od jednego sędziego. Może to przez te jego rude włosy, ale coś musi robić, skoro sędziowie są pod takim jego wrażeniem - żartuje szef grupy K2.

- Dlatego właśnie Gienadij Gołowkin i [trener] Abel Sanchez muszą być pewni, że wygrana w drugiej walce będzie jeszcze bardziej przekonująca. Według nas Gienadij zwyciężył w pierwszym pojedynku - dodaje Tom Loeffler.

Walka Gienadija Gołowkina z Saulem Alarezem odbyć ma się 5 maja w Las Vegas. Co prawda ostatnio w organizmie "Canelo" wykryto zakazany clenbuterol, ale wszystko wskazuje na to, że odkrycie komisji antydopingowej nie stanie na drodze do organizacji bokserskiego hitu wiosny.