Remis w hitowym starciu Gienadija Gołowkina (37-0-1, 33 KO) z Saulem Alvarezem (49-1-2, 34 KO) jest szeroko komentowany na bokserskim Twitterze. Zdecydowana większość obserwatorów jest zdania, że bardziej na zwycięstwo zasłużył sobie "GGG". Wybrane opinie poniżej.
Siergiej Kowaliow (były mistrz wagi półciężkiej): Jestem bardzo rozczarowany złym werdyktem w walce Canelo - GGG. Gienadij wygrał to 117-111.
Lennox Lewis (były mistrz wagi ciężkiej): Dla mnie wyraźnie wygrał GGG. Canelo fajnie walczył do końca! Obaj są zwycięzcami i mogę zejść z ringu z podniesioną głową, ale ta walka nie była bliska remisu! Jestem trochę wkurzony, bo postawiłem 100 dolarów, choć oczywiście nie tak wkurzony jak GGG.
Doglas Fischer (The Ring): Punktowałem 115-1113 dla Gołowkina. Wielu dziennikarzy obok punktowało 116-112. Bardzo dobra walka, choć punktacja Byrd jest na niej plamą.
Brian Campbell (ESPN): Remis. Nawet w swoim najlepszym momencie boks nie potrafi sobie pomóc. 118-110 Adelaide Byrd to przestępstwo. U mnie 117-111 dla Gołowkina, pressing by kluczem.
Dan Rafael (ESPN): Mamy remis - jestem zdecydowanie innego zdania. GGG wygrał na mojej karcie punktowej 116-112.