Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Gdzieś w połowie konferencji z trenerami Siergieja Kowaliowa (Johnem Davidem Jacksonem) i Andre Warda (Virgilem Hunterem) w Mandalay Bay w Las Vegas, wszyscy nagle przestali zadawać pytania i zaczęli patrzeć na telefony. Stephen Espinoza, wiceprezydent Showtime, Leonard Ellerbe, szef Mayweather Promotions oraz dyrektor wykonawczy Ultimate Fighting Championship Dana White właśnie ogłosili, że w odległej o 500 metrów od naszego hotelu T-Mobile Arena, 26 sierpnia walczyć będą genialny na pięściarskim ringu Floyd Mayweather Jr (49-0) i przed ostatnie dwa lata dominujący w UFC Conor McGregor (0-0 w boksie).

Nie było wśród dziennikarzy w biurze prasowym jednej osoby, która oceniałaby podpisanie kontraktu w kategoriach pięściarskich, bo to nie miałoby sensu. Wszyscy mówili o pokazowym show i milionach. Na sportowy aspekt nikt nie tracił czasu.

Fakty: Mayweather Jr kontra McGregor

Data: 26 sierpnia 2017, mieszcząca ponad 18 tysięcy widzów “T-Mobile Arena”, Las Vegas. Produkcją zajmie się telewizja Showtime PPV, cena przekazu jeszcze nieznana. Za przygotowanie pozostałych walk odpowiedzialne będzie Mayweather Promotions.

Reguły: w 100 procentach pięściarskie, walka sankcjonowana jako pięściarska przez Nevada State Athletic Commission. Rękawice pięściarskie, 10-uncjowe, 12 rund po trzy minuty. Limit wagowy: 154 funty (69,8 kg)

Kontrola antydopingowa: obaj pięściarze zgodzili się na wyrywkowe kontrole USADA.

Pieniądze: kontrakt podpisany przez obu pięściarzy wymaga od nich zachowania całkowitej tajemnicy dotyczącej ich gwarantowanego wynagrodzenia oraz udziałów w PPV.

Minusy:

- Kompromitacja Komisji Stanowej w Nevadzie sankcjonującej jako walkę pięściarską konfrontację wielokrotnego mistrza świata z kimś, kto w ringu pięściarskim nie był przez sekundę. Show, walka pokazowa - jak najbardziej. Boks? Nie.

- Nie nazywajmy "pięściarstwem" czegoś, z tym sportem nie będzie miało nic wspólnego. Sparujący z McGregorem pięściarze amatorscy, przygotowujący go do walk w oktagonie, oceniali umiejętności podwójnego mistrza świata jako "przeciętne". Uwaga dla tych, którzy mówią, że Conor ma "szansę punchera": to jest walka w rękawicach 10-uncjowych, a nie tych połowę lżejszych używanych w UFC. Czyli prezentujący poziom średniego amatora Irlandczyk ma zrobić to, co nie udało się Manny Pacquiao, Canelo Alvarezowi, Shane Mosleyowi, Ricky Hattonowi - by wymienić tylko kilku, z 49 pokonanych przez Floyd’a rywali. Argument, że Mayweather jr nie walczył od prawie dwóch lat? Floyd trzyma wagę nawet jak baluje, zawsze bardzo szanował swoje ciało, nie pije i odżywia się tak samo, jak trenuje do walk mistrzowskich i kiedy wydaje miliony w sklepach Louis Vuitton czy salonach Bugatti w Las Vegas.

Taki cyrk nie pomoże prawdziwym pięściarzom. Nie jest przypadkiem, że Showtime ogłosiło walkę dzień przed konferencją prasową Ward - Kowaliow 2, zabierając i tak minimalne medialne zainteresowanie prawdziwą rywalizacją na HBO. Tak samo nie jest przypadkiem, że Mayweather jr – McGregor będzie na trzy tygodnie przed kolejnym prawdziwym pojedynkiem na HBO czyli walką Gołowkin – Canelo. Wojna telewizji w USA trwa.

Plus: obaj pięściarze zarobią fortunę, ale… ta walka to wielkie zwycięstwo McGregora. Nie ryzykuje nic, nikt nie oczekuje od niego wygranej, powiększa swoją liczbę fanów plus zarobi wypłatę życia. Brawo!