Mistrz UFC wagi średniej Michael Bisping oznajmił w rozmowie z Sirius XM, że wedle jego wiedzy ostatnie ożywienie Floyda Mayweathera Jr w kwestii ewentualnej walki z gwiazdą MMA Connorem McGregorem wynika z faktu, iż "Money" został niedawno finansowo "wykiwany" na poważną kwotę.

- Rozmawiałem w Las Vegas z pewną osobą i usłyszałem, że Floyd stracił ostatnio kupę pieniędzy - powiedział Bisping. - To była bardzo, bardzo duża suma. Nie sądzę, aby Floydowi brakowało kasy, ale moim zdaniem chce odzyskać to, z czego go obrobiono. 

Zdaniem brytyjskiego wojownika nie powinno być większych wątpliwości co do tego, czy do pojedynku Mayweathera z McGregorem dojdzie - wszystko jest jedynie kwestią czasu i pieniędzy. 

- Trzeba tylko uzgodnić sprawę gaż, a potem UFC musi zaakceptować podział zysków. W UFC też siedzą ludzie biznesu, podobnie jak w WME [właściciele UFC]. Jeśli zarobek będzie odpowiednio duży, to nie powiedzą "nie" - tłumaczył Michael Bisping.

W poniedziałek w amerykańskich mediach pojawiła się informacja, że na potrzeby walki Mayweatehra z McGregorem została już zarezerwowana na 10 czerwca hala T-Mobile Arena w Las Vegas. Promujący McGregora Dana White z UFC stanowczo jednak zaprzeczył, by jakiekolwiek decyzje w sprawie pojedynku zostały podjęte.