Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Ricky Hatton uważa Floyda Mayweathera Jr (47-0, 26 KO) za faworyta pojedynku z Mannym Pacquiao (57-5-2, 38 KO). Brytyjski ex-czempion nie odbiera jednak "Pacmanowi" szans na zwycięstwo. Popularny "Hitman" miał okazję rywalizować w ringu z obydwoma bohaterami majowej "walki wszech czasów", w obydwu przypadkach przegrywając przed czasem.

- Manny to wspaniały pięściarz, ale gdy spojrzeć na to, jakie miał problemy z kontr-bokserami jak Juan Manuel Marquez, to można dojść do wniosku, że będzie miał kłopoty z Floydem Mayweatherem - zauważa Hatton  cytowany przez magazyn "The Ring". - Manny ma jednak ogromne serce do walki, a pamiętamy jak potrafił z Floydem rywalizować Marcos Maidana. Ja daję Manny'emu spore szanse, bo Mayweather ostatnio trochę zwolnił. 

- Moim zdaniem Pacquiao powinien skracać i rozrywać dystans, w podobnym stylu jak robił to z Oscarem De La Hoyą. Zasłona barkiem w wykonaniu Floyda nie powinna być już tak efektywna - analizuje "Hitman". - Po raz ostatni Floyd musiał nacierać na szybkiego rywala w starciu z Zabem Judah i początkowo się męczył. Wyobraźcie sobie Manny'ego doskakującego co chwila do Floyda, który próbuje go upolować zasłaniając się jednocześnie barkiem. Manny może uprzykrzyć życie Mayweatherowi.

- Floyd jednak zawsze znajduje jakiś sposób na zwycięstwo, nieważne jak boksuje jego rywal. Właśnie dlatego dla mnie będzie lekkim faworytem w pojedynku z Mannym - podsumowuje Ricky Hatton.

Mayweather - Pacquiao: Serwis specjalny ringpolska.pl >>