Kubrat Pulew (20-0, 11 KO) z dużym rozczarowaniem przyjął informację o kontuzji Władimira Kliczki (62-3, 52 KO) i odwołaniu planowanej na 6 września walki o trzy mistrzowskie pasy wagi ciężkiej.

- Bóg to widzi i nie zapomina - stwierdził Bułgar w rozmowie z rodzimymi mediami. - Próbuję zachować spokój i dobre maniery. Byłem gotów i nie mogłem się doczekać tego pojedynku. Teraz muszę zacisnąć zęby, ale nie ma takiej siły, która powstrzymałaby mnie przed dokończeniem tego, co już zacząłem.

Odwołanie wrześniowego starcia skomentował także team pretendenta. - Absolutnie wierzymy, że Władimir Kliczko ma kontuzję. To zdarza się w sporcie, zwłaszcza w boksie. Słyszeliśmy od wielu dziennikarzy, że Władimir ciężko trenował i jest naprawdę sfrustrowany faktem, że nie będzie mógł boksować - oświadczył Frederick Ness z grupy Sauerland Event.

Według najnowszych informacji walka Władimira Kliczki z Kubratem Pulewem rozegrana zostanie 15 listopada, najprawdopodobniej w Hamburgu.

http://www.youtube.com/watch?v=drhvCLJRncI