Już dziś w miejscowości Jalisco w Meksyku, faworyt miejscowej publiczności, Rigoberto Alvarez (26-2, 19 KO) skrzyżuje rękawice z Austinem Troutem (21-0, 13 KO), w pojedynku którego stawką będzie wakujący tytuł WBA w kategorii junior średniej. Niepokonany Amerykanin, nie obawia się jednak występu na niegościnnym terenie i zapewnia, że łatwo poradzi sobie ze starszym od siebie o siedem lat rywalem.

- Cóż Alvarez to silny zawodnik, z rekordem dobrze wyglądającym na papierze. Miałem już kilku takich rywali i w trakcie trwania walki okazywało się, że nie są w stanie mi zagrozić. Potrafię sprawić by mój przeciwnik wyglądał źle podczas pojedynku, tak samo będzie w przypadku starcia z Meksykaninem - mówi Trout.

- Zamierzam zamienić tę potyczkę w publiczny sparing, sądzę, że znokautuję go w okolicach dziewiątej rundy - zakończył pewny swego Amerykanin.