Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Były mistrz Europy i niedawny pretendent do tytułu mistrza świata w wadze półśredniej, Rafał Jackiewicz, broni wyboru Kevina McBride'a jako kolejnego rywala dla Tomasza Adamka. Zdaniem popularnego "Wojownika" wybór trudniejszego przeciwnika przed zaplanowanym na wrzesień starciem z którymś z braci Kliczko, mógłby oznaczać niepotrzebne ryzyko.

- Zakontraktowano McBride'a, bo boks to biznes i ta walka ma być tylko przetarciem przed najważniejszym pojedynkiem. Jeśli przeciwnik byłby mocniejszy i zdarzyłby się wypadek w ringu, czyli Tomek zszedłby pokonany, nie doszłoby do walki z Kliczką. To przeciwnik akurat w sam raz, bo w następnej walce czekają wielkie pieniądze i sława. Wybrano bezpieczniejszą opcję, która po pierwsze gwarantuje kolejną gażę, a poza tym niezbędne doświadczenie w wadze ciężkiej - mówi Jackiewicz, dodając - Wybór braci Kliczko na wrześniową walkę nie ma znaczenia, bo jeśli Tomek wygra z jednym, to będzie musiał zawalczyć z drugim. Obaj to "mutanci", ale Adamek wie, że zwycięstwem zapisze się w historii. Wiadomo, że całym sercem jestem za Tomkiem, ale nie oszukujemy się - gdybym miał postawić pieniądze, to raczej zdecydowałbym się na Kliczkę.