Klarują się powoli losy mistrzowskiego pasa WBC kategorii półciężkiej należącego obecnie do Jeana Pascala (26-1-1, 16 KO). Kanadyjski pięściarz po tym, jak federacja nakazała mu obowiązkowy rewanż z Bernardem Hopkinsem (51-5-2, 32 KO) znalazł się w trudnej sytuacji, bo na mocy podpisanego wcześniej kontraktu zobowiązany jest do drugiego pojedynku z Chadem Dawsonem (29-1, 17 KO). Teraz w przypadku gdyby zdecydował się teraz na starcie z "Katem", Pascal naraża się na pozew sądowy w związku z zerwaniem kontraktu, zaś decyzja o walce ze "Złym" Chadem, wbrew woli WBC, to ryzyko utraty "zielonego" pasa.

Jak się jednak okazuje, w kontrakcie na walkę Dawsonem istnieje zapis, który pozwoliłby Pascalowi zupełnie "legalnie"  po raz drugi zmierzyć się z Hopkinsem - scenariusz taki jest możliwy, gdyby stacje HBO i Showtime nie wykazały zainteresowania zakupem praw do transmisji rewanżu Pascal - Dawson.

- Jeśli HBO nie kupi tej walki, Showtime raczej także jej nie kupi. Jeśli tak się właśnie stanie, nie będziemy organizować pojedynku, którego nikt nie chce oglądać - komentuje sprawę menadżer Pascala Yvon Michel.