Jeszcze do niedawna wydawało się, że po latach dojdzie do swego czasu wyczekiwanego pojedynku pomiędzy dwoma mniej lub bardziej przygasłymi gwiazdami meksykańskiego boksu - Erikiem Moralesem (51-6, 35 KO) i Juanem Manuelem Marquezem (52-5-1, 38 KO). Marquez jednak zrezygnował z możliwości starcia z Moralesem, co spotkało się z niezadowoleniem 'El Terrible'.

- Juan Manuel Marquez decyduje, czy ze mną zawalczy, a ja proponowałem walkę Amirowi Khanowi i Andre Berto, aktualnym mistrzom, którzy tak naprawdę oferują mi większe pieniądze za starcie z nimi. Zamierzam stoczyć walke około kwietnia z jak najlepszym przeciwnikiem - powiedział Morales.

- Marquez myśli, że daje mi jakąś szansę, jednak tak naprawdę on otrzymuje szansę na walkę ze mną przy pełnych trybunach, na jego ostatniej walce zameldowało się poniżej 5 tysięcy fanów.