Do skandalicznej pomyłki sędziowskiej doszło podczas sobotniej gali w Tulsie w walce Israila Madrimowa (6-0, 5 KO) z Erikiem Walkerem (20-3, 9 KO). W dziewiątej rundzie pojedynku faworyzowany Uzbek skosił rywala potężnym lewym sierpem, fundując mu czysty nokaut. Sędzia ringowy Gary Ritter uznał jednak, że Madrimow w końcowej fazie swojej akcji trafił Walkera w szczękę barkiem i dał Amerykaninowi 5 minut przerwy na dojście do siebie. Walka ostatecznie została wznowiona - Israił Madrimow wygrał na punkty 116-111, 116-110, 116-110.