Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

W unifikacyjnym pojedynku o pasy WBC i IBF kategorii półciężkiej rozegranym na gali ESPN w Filadelfii Artur Beterbijew (15-0, 15 KO) zastopował w dziesiątej rundzie Oleksandra Gwozdyka (17-1, 14 KO).

Walka zapowiadająca się jako konfrontacja techniki Gwozdyka z siłą Beterbijewa rozpoczęła się pomyślnie dla Rosjanina, który już w pierwszej rundzie posłał rywala na deski. Powtórka wideo pokazała jednak, że Ukrainiec padł na matę nie po uderzeniu i nokdaun oficjalnie anulowano.

Kolejne odsłony były zacięte i wyrównane i obaj pięściarze mieli w nich swoje dobre momenty. Beterbijew na dobre przełamał przeciwnika w dziewiątym starciu, w którym bardzo wyraźnie zranił go uderzeniami na korpus i szczękę. Gwozdyk zdołał przetrwać kryzysowe chwile, jednak w dziesiątej rundzie Rosjanin "wykończył" robotę, trzykrotnie fundując oponentowi deski, co skłoniło sędziego ringowego do przerwania boju.

Wychodząc do dziesiątej odsłony Beterbijew przegrywał na dwóch kartach punktowych (86-85, 87-84), zaś na trzeciej prowadził 87-83. Rosjanin w kolejnym występie zmierzyć ma się z niepokonanym Falongiem Mengiem (16-0, 10 KO). Do walki dojść ma na początku przyszłego roku w Chinach.