10 listopada na gali w Manchesterze dojdzie do walki niekwestionowanego mistrza świata wagi junior ciężkiej Oleksandra Usyka (15-0, 11 KO) z Tonym Bellew (30-2-1, 20 KO). Skazywany przez większość ekspertów na porażkę Brytyjczyk przekonuje, że za dwa tygodnie po raz kolejny wstrząśnie bokserskim światem.

- Usyk to najpotężniejszy z moich rywali. To jest człowiek, którego wszyscy się boją, potwór, przed którym wszyscy uciekają. Tylko taki wariat jak ja leci prosto na spotkanie z nim i chce z nim walczyć - mówi "Bobmardier" z Liverpoolu, który w swoich dwóch poprzednich występach nokautował faworyzowanego Davida Haye'a.

- Wkrótce wszystko będzie jasne, już 10 listopada. To nie będzie pierwszy raz, gdy zaszokuje świat, nawet nie drugi, zrobię to już po raz trzeci! - odgraża się Bellew.