Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Frank Warren, promotor mistrza WBO wagi średniej Billy'ego Joe Saundersa (26-0, 12 KO), u którego przed planowaną na 20 października w Bostonie wykryto zakazaną oksylofrynę, uważa, że nie ma podstaw, by odwoływać zbliżający się pojedynek. Warren utrzymuje, że zabroniona substancja znajdowała się w sprayu do nosa. Zaznacza też, że w Wielkiej Brytanii jest ona dopuszczalna w okresach poza pojedynkami i że brytyjska komisja antydopingowa UKAD nie ma żadnych zastrzeżeń do Saundersa (badania przeprowadziła agencja VADA).

- Billy nie ma co prawda licencji stanu Massachusetts, ale ma licencję brytyjską i nie ma powodu, dla którego nie miałby dostać licencji w USA. Jeśli chodzi o standardy WADA, to Saunders przeszedł wszystkie testy. Problem jest tylko z VADA. Dla mnie to jest burza w szklance wody - przekonuje Warren.

- Żadna komisja antydopingowa nie jest surowsza niż brytyjska. Widzieliśmy to w ostatnich latach na przykładzie kilku zawodników - jesteś złapany, jesteś zawieszony. Ale jeśli chodzi o Billy'ego, to nadal ma on licencję. Jeśli więc ma licencję, a brytyjska komisja bokserska jest stowarzyszona z WBO, to nie ma powodu, by został zawieszony i nie mógł boksować - twierdzi promotor czempiona.

Kilka dni temu organizujący galę w Bostonie opiekun Andrade'a Eddie Hearn zakomunikował, że gdyby ostatecznie Saunders nie dostał zgody na walkę, zastąpi go niepokonany Namibijczyk Walter Kautondokwa (17-0, 16 KO).