Były dominator wagi średniej Bernard Hopkins (51-5-2, 32 KO) zapowiedział, że pomimo krzywdzącego wyniku sobotniej walki z Jeanem Pascalem, nie zamierza kończyć kariery i dalej będzie starał się zostać najstarszym mistrzem świata w historii zawodowego boksu. Amerykanin zadeklarował chęć powrotu na ring już w pierwszym kwartale przyszłego roku.
- Jeśli nie dostanę rewanżu z Pascalem to trudno. Zmierzę się z tym kto zaoferuje mi najwięcej pieniędzy. Na pewno nie będę siedział w domu 16 miesięcy, tak jak po tym kiedy zdeklasowałem Pavlika - powiedział "Kat".
W sobotę Hopkins po raz pierwszy od 16 lat znalazł się na deskach, ale pomimo tego, w opinii większości fanów to Amerykanin zasłużył na wygraną.