Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Pascal Hopkins Przez blisko siedem rund Bernard Hopkins (52-5-2, 32 KO) udzielał lekcji boksu Jeanowi Pascalowi (26-1-1, 16 KO), jednak nie wystarczyło to mu, by przekonać do siebie sędziów. W głównej walce wieczoru podczas gali w Quebec, ostatecznie wytypowano remis, jednak to Hopkins w ogólnym rozrachunku był lepszym bokserem.

Pierwszych rund pojedynku mocno usztywniony Amerykanin z pewnością nie mógł zaliczyć do udanych. Najpierw w pierwszym starciu, po wyraźnym uderzeniu w tył głowy przeciwnika, był liczony. Ponownie z deskami Hopkins zapoznał się z matą ringu w trzecim starciu, jednak tym razem Pascal po prawidłowym lewym sierpowym posłał go na deski.

Po nieudanym początku, zdeterminowany dotychczasowym niepowodzeniem Hopkins z wigorem wyszedł do czwartego starcia, w którym zaczęła się zarysowywać po jego stronie inicjatywa. 45-latek zaczął wyprowadzać uderzenia na korpus Pascala, co wyraźnie ostudziło zapały jak dotąd znakomicie radzącego sobie Kanadyjczyka.

Z czasem przewaga Hopkinsa tylko się powiększała. Amerykanin nie miał problemów z trafianiem przeciwnika uderzeniami z obu rąk, a ten nie wydawał się mieć jakiegokolwiek pomysłu na zmianę obrazu walki. W 10 rundzie, po okrężnie bitym prawym sierpowym, Pascal lekko zachwiał się na nogach, jednak szybko opanował sytuację.

Finalne, dwunaste starcie przebiegało pod oznaką furiackich ataków Hopkinsa, co spowodowało efektowne wymiany ciosów, jednak nawet w nich lepszy był bardziej wyrazisty w swoich działaniach "Kat". Tuż po zakończeniu pojedynku, Hopkins nie krył swojej radości i gdy wydawało się, że to jemu zostanie przyznane zwycięstwo, ostatecznie ogłoszono remis. Sędziowie punktowali 114-112 na korzyść pretendenta, a także 114-114 i 113-113.

Tym samym 28-letni Pascal zachował tytuł WBC w wadze półciężkiej.