Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Oleksandr Usyk (15-0, 11 KO) w obszernym wywiadzie udzielonym po zwycięskim pojedynku z Muratem Gasijewem o bezdyskusyjne mistrzostwo świata kategorii junior ciężkiej potwierdził, że chce w przyszłości przejść do królewskiej dywizji. Ukrainiec zastrzegł jednak, że póki co nie ma w tej kwestii sprecyzowanych planów. 

- Chcesz rozśmieszyć Boga, to opowiedz mu o swoich planach. Wcześniej mówiłem, że jeśli zdobędę wszystkie pasy w junior ciężkiej, to przejdę do ciężkiej. Na pewno spróbuję sił w ciężkiej, ale trzeba do tego podejść z głową, muszę to obgadać ze swoją ekipą, jak to zrobić, od czego zacząć. Trzeba się zastanowić, czy jeśli zostajemy jeszcze w junior ciężkiej, to z kim można boksować i jaki to ma sens - powiedział czempion z Symferopola, który póki co szczególnie zainteresowany jest konfrontacją z Tonym Bellew (30-2-1, 20 KO).

- Oczywiście, chcę tej walki, Tony zawsze wypowiadał się o mnie z szacunkiem. Oglądałem jego dwie walki z Hayem i w obu na niego stawiałem, choć przed pierwszą miałem pewne wątpliwości. On jednak pokazał, że jest mocnym chłopem. Za drugim razem byłem już pewny, że wygra - zdradził Usyk.

Niepokonany Ukrainiec zapytany, czy z Bellew skrzyżowałby rękawice w kategorii junior ciężkiej czy ciężkiej, odparł: - Trzeba by o to spytać jego, promotorów, menadżerów. Mi jest to obojętne - jeśli w junior ciężkiej, to nie będę jadł dodatkowych porcji makaronu, jeśli w ciężkiej, to będę. Mogę boksować w ciężkiej, to byłby dobry pierwszy krok.