Do nieoczekiwanego zajścia doszło podczas niedzielnej gali Międzynarodowej Bokserskiej Galerii Sław. Legendarny król wagi ciężkiej Mike Tyson oblał wodą ze szklanki swojego byłego promotora Dona Kinga. "Żelaznemu", pozostającemu od lat w ostrym konflikcie z Kingiem, nie spodobało się, że jego dawny opiekun zachowywał się w zbyt poufały sposób, "próbując udawać, że są nadal przyjaciółmi".