Christian Cherchi- Ostatnio mało słyszymy o grupie OPI2000, jakie są wasze najbliższe plany ?
Christian Cherchi:
Nie robimy może wielu spektakularnych gal, ale radzimy sobie. W grudniu mamy dwie zaplanowane imprezy w tym jedną większą z udziałem Emmanuele Della Rosy, która odbędzie się 17 grudnia.

- Planujecie jakieś walki z polskimi pięściarzami?
ChCh:
Na razie nie. Wiem, że Włosi na pewno zaproponują Rafałowi Jackiewiczowi walkę o EBU jeśli Matthew Hatton zwakuje ten tytuł. Leonard Bundu to nie mój zawodnik, ale wiem, że są takie plany. Pojedynek miałby się odbyć we Włoszech.

- Ostatnio była szansa na pojedynek Łukasza Janika z Silvio Branco. Dlaczego ostatecznie do niego nie doszło? Chodziło o pieniądze?
ChCh:
Nie, pieniądze nie grały tutaj roli. To była droga walka w realizacji. Zdecydowaliśmy się jednak, żeby wystawić naprzeciw siebie dwóch naszych pięściarzy - Branco i Rossitto. Chcieliśmy zobaczyć któremu z nich zostało jeszcze więcej czasu na boksowanie. Chciałem dać obu moim pięściarzom szansę na pokazanie się.

- Jakie macie dalsze plany dla Giacobbe Fragomeniego?
ChCh:
Czekamy co się wydarzy. Giacobbe miał małą walkę z Meksyku w zeszłym miesiącu. Fragomeni jest obowiązkowym rywalem dla Frenkela do pasa EBU, ale nie będzie brali tej walki. Frenkel bije za mocno, to za duże ryzyko dla Fragomeniego w tym wieku. Poczekamy aż Niemiec zwakuje tytuł i wtedy o niego zawalczymy.

- Fragomeni mówił, że chciałby trzeciej walki z Krzysztofem Włodarczykiem. Czy to możliwe?
ChCh:
Nie sądzę. Giacobbe ma duszę wojownika, ale jest stan fizyczny nie jest już taki jak kiedyś, a po drugie federacja WBC chyba by nie dopuściła do takiego rozwiązania.