Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Universum Kiedy w lipcu tego roku telewizja ZDF wypowiedziała wielomilionowy kontrakt telewizyjny stajni Universum Box Promotion, wielu kibiców boksu zastanawiało się jak jedna z największych grup bokserskiej na świecie będzie dalej funkcjonować. Krzysztof Busch jest masażystą pięściarzy Universum od kilkunastu lat i przyznaje, że grupa dowodzona przez Klausa-Petera Khola złapała obecnie zadyszkę. Zdaniem Buscha niemiecka stajnia podjęła kilka niewłaściwych decyzji, które kosztowały ją utratę kontraktu z telewizją i teraz przyszłość całej grupy pozostaje niewiadomą.

- Na początku w Universum pierwsze skrzypce grali tylko wielcy pięściarze. Kiedy sukcesy odnosili Darek Michalczewski czy Henry Maske, to niemiecka publiczność zaczęła być przyzwyczajana do sukcesów. Potem jednak grupa zaczęła się rozrastać, pięściarzy przybywało, ale od razu można było powiedzieć, że nie wszyscy byli na tym samym poziomie - opowiada wieloletni masażysta i przyjaciel Dariusza Michalczewskiego.

- W latach kiedy ten interes kręcił się najintensywniej w niemieckiej telewizji niemal co tydzień była jakaś gala organizowana przez Universum albo Sauerlanda. Ludzie oglądając boks co tydzień zaczynają się w końcu na tym znać i rozpoznają jakie walki są dobre. Niestety, Universum organizowało gale, które niekoniecznie podobały się niemieckiej widowni. Mieliśmy podpisane kontrakty z 65. pięściarzami. To było zdecydowanie za dużo. Nie z każdego można zrobić mistrza świata - mówi Bush.

- Teraz nikt nie mówi o przyszłości. To jest temat na który się rzadko rozmawia. Widać po ostatnich galach, że rozmach z jakim wszystko się robi jest dużo mniejszy od tego co było jeszcze kilkanaście miesięcy temu, ale nie ma też co płakać. Być może uda się wypracować jakiś nowy kontrakt z telewizją i wszystko wróci do normy - kończy polski współpracownik Universum.