James Ali Bashir wyznał w rozmowie z BaylorIC TV, że nie wie, z jakiego powodu mistrz WBO wagi junior ciężkiej Oleksandr Usyk (11-0, 10 KO) zwolnił go z funkcji trenera. Szkoleniowiec z Filadelfii podejrzewa, że za decyzją Ukraińca stać mógł jego nowy menadżer Egis Klimas. 

- Nie wiem, jak to się stało, że jestem już byłym trenerem - powiedział rozżalony Bashir, który doprowadził Ukraińca do mistrzowskiego tytułu. - Nie rozumiem, co się wydarzyło, ale mam wrażenie, że Usyk po zdobyciu pasa się zmienił, zmieniła się jego relacja ze mną. Mam takie odczucie, że przyczynił się do tego Egis Klimas.

- Pierwszy raz widziałem się z Klimasem przed spotkaniem [obozu Usyka] w Kijowie. Rozpoczęcie spotkania się przedłużało, więc zapytałem, co się dzieje. On odparł, że Usyk chce mnie zwolnić. Zwolnić mnie?! - zapytałem. Przecież nie miałem takich sygnałów od Usyka. Klimas się zaśmiał i próbował obrócić to w żart, ale mi nie było do śmiechu - opowiadał amerykański trener.

- Potem już podczas obozu przygotowawczego w Kalifornii [do walki z Mchunu] mogłem zauważyć zmianę w nastawieniu Usyka do mnie. Poznałem go przez te trzy lata i czułem tę zmianę, dystans. Ja wtedy tylko czekałem, aż obóz się skończy i będę mógł jechać do domu, pierwszy raz miałem coś takiego. Czułem złe wibracje od Usyka i chciałem uciec od tego, chciałem, żeby walka się wreszcie odbyła, żebym mógł wsiąść w samolot i polecieć do domu. Kochałem tego dzieciaka, nadal go kocham, traktowałem go jak syna, ale podejrzewam, że był pod wpływem Klimasa. To jednak Usyk jest ostatecznie odpowiedzialny za swoje czyny - stwierdził James Ali Bashir.

Po zwolnieniu Bashira Oleksandr Usyk ma powrócić do treningów z Anatolijem Łomaczenką, z którym święcił triumfy na ringach amatorskich, zdobywając między innymi złoto olimpijskie.