18 marca lub 1 kwietnia, prawdopodobnie w Niemczech, dojść ma do walki o tymczasowe mistrzostwo świata WBC wagi junior ciężkiej pomiędzy Mairisem Briedisem (21-0, 18 KO) i Marco Huckiem (40-3-1, 27 KO). Dla niepokonanego Łotysza będzie to pierwsza w karierze mistrzowska próba. 

- Muszę trenować najmocniej jak się i zaprezentować się jak najlepiej - mówi przez zbliżającym się wyzwaniem Briedis. - Huck to faularz, ja zawsze walczę czysto. Zobaczymy, kto wygra!

W szanse Łotysza w starciu z doświadczonym rywalem wierzy jego menadżer Al Siesta. - Niewielu o nim słyszało, ale znany jest za kulisami jako sparingowy zabójca. Sparował z Kliczką, Kowaliowem, Huckiem, Włodarczykiem. Każdy wie, jak dobry jest Mairis. On był zagrożeniem, którego każdy unikał - chwali swojego podopiecznego Siesta.

Zwycięzca pojedynku Briedis kontra Huck w drugiej połowie roku stanie do walki o "pełne" mistrzostwo WBC z aktualnym czempionem Tonym Bellew (28-2-1, 18 KO).