Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Wielkie pojedynki marzą się Tony'emu Bellew (27-2-1, 17 KO), który sensacyjnie nokautując w maju Ilungę Makabu, sięgnął po pas WBC wagi junior ciężkiej. Popularny "Bomber" mierzy w sam top, chce bić się z Oleksandrem Usykiem (10-0, 9 KO), Denisem Lebiediewem (29-2, 22 KO) i boksującym w kategorii ciężkiej Davidem Hayem (28-2, 26 KO).

- Szukam mega-walk, a mega-walką byłoby moje starcie z Hayem. Na celowniku mam także Oleksandra Usyka i Denisa Lebiediewa, bo chcę zunifikować tytuły. To musiałoby być któreś z tych nazwisk - mówi Bellew, dodając: - Przede mną też bardzo ekscytująca obowiązkowa obrona z Mairisem Briedisem, więc czeka mnie ciekawy czas.

Aby jednak Brytyjczyk mógł przystąpić do negocjacji na temat wymarzonych bojów, w sobotę w rodzinnym Liverpoolu musi pokonać BJ Floresa (32-2-1, 20 KO). Czempion WBC twierdzi, że wyniku potyczki z Amerykaninem jest pewny w stu procentach.

- Spodziewam się, że on na mnie ruszy od samego początku. To będzie dla niego ostatnia szansa na pas. Ja daję mu tę szansę, ale nie myślcie sobie zbyt wiele, skończy nieprzytomny tak jak Ilunga Makabu! - odgraża się Tony Bellew.