Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


Grigorij Drozd (40-1, 28 KO) pogratulował zwycięstwa nad Ilungą Makabu swojemu następcy na tronie WBC wagi junior ciężkiej Tony'emu Bellew (27-2-1, 17 KO). Rosjanin jako "mistrz w zawieszeniu" aktualnie leczy kolejną kontuzję, ale gdy zdecyduje się wrócić na ring, automatycznie zyska prawo oficjalnego pretendenta do tytułu. "Krasawczik" przekonuje, że jeszcze nie powiedział ostatniego słowa i wróci między liny, by odzyskać pas, który niedawno ze względu na kontuzję oddał bez walki. 

- Po pierwsze chciałbym pogratulować Tony'emu Bellew wygranej z Makabu - to bardzo dobry zawodnik i zwycięstwo nad nim jest cenne - ocenił Drozd. - Cieszę się, że w czasie, gdy ja wracam do zdrowia, tytuł WBC nie leżał bezczynnie i był stawką takiej świetnej walki pomiędzy takimi znakomitymi pięściarzami. Taka była moja wola, gdy nabawiłem się urazu i po raz kolejny musiałem przesunąć datę powrotu na ring. 

- Status "champion in recess" pozwala mi boksować o pas, gdy w pełni się wyleczę i na pewno nie zrezygnuję z tego przywileju. Już w ubiegłym tygodniu wznowiłem treningi i powinienem być gotów do walki z Bellew jesienią lub zimą. Jeszcze raz gratuluję Tony'emu Bellew. Do zobaczenia w ringu! - dodał pogromca Krzysztofa Włodarczyka, Mateusza Masternaka i Łukasza Janika.