Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

David Haye (24-1, 22 KO) niedawno zapowiedział, że daje braciom ledwie 12 miesięcy, by doszło do pojedynku pomiędzy jednym z nich, a Brytyjczykiem, gdyż w 2011 roku planuje on zakończyć swoją sportową karierę. Władimir Kliczko (55-3, 49 KO) bagatelizuje jednak warunki stawiane przez Haye'a, przy okazji stwierdzając, że żadną niespodzianką nie będzie porażka jego niedoszłego przeciwnika ze skazywanym na porażkę Audleyem Harrisonem, z którym 'Hayemaker' zmierzy się 13 listopada w Manchesterze:

- Haye tylko stara się wywrzeć presję tekstami w stylu: "Kończę karierę w przyszłym roku". Ja jednak boję się, że on może skończyć ją dużo wcześniej. Za niecały miesiąc Haye walczy bowiem z Audleyem Harrisonem, nie sądzę, by on był w stanie przyjmować potężne uderzenia, dlatego mam obawy, czy Haye czasem nie zostanie znokautowany przez wspomnianego Harrisona - stwierdził 34-letni Kliczko, który w nadchodzącym pojedynku zawalczy z Dereckiem Chisorą (14-0, 9 KO).