Marco Huck (38-2-1, 26 KO) dosłownie wylewa z siebie siódme poty przed zbliżającą się walką w obronie pasa WBO wagi junior ciężkiej z Krzysztofem Głowackim (24-0, 15 KO). Niemiec do zaplanowanego na 14 sierpnia występu postanowił szykować się w Las Vegas. Jak zdradza, palące słońce Nevady mocno daje mu się we znaki.

- Jedyna rzecz, która sprawia mi tu w tej chwili problemy to ogromne upały. Temperatury w ciągu dnia sięgają 45 stopni, a i podczas zachodu słońca, gdy biegam z trenerem, jest 37 stopni. Wypijam dziennie ponad osiem litów wody - relacjonuje "Kapitan Hak", który nie boi się, że roczny rozbrat z ringiem niekorzystnie wpłynie na jego dyspozycję. 

- Trzymałem formę przez ostatnie dziesięć miesięcy, by nie stracić kondycji, więc nie miałem problemu z płynnym wejściem w treningi - twierdzi czempion World Boxing Organization.

http://www.youtube.com/watch?v=EhHiROTRSl8