Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


- Chciałbym, żeby Giennadij Gołowkin był prawdziwie światowym mistrzem globu. Żeby walczył wszędzie - i dlaczego nie ma zawalczyć w Polsce? - mówi Tom Loeffler, dyrektor wykonawczy K2 Promotions, odpowiedzialny za karierę chłopaka z Kazachstanu, który w ciągu zaledwie dwóch lat stał się jedną z największych gwiazd światowego pięściarstwa.

- 9323 kibiców wypełniło w sobotę po brzegi StubHub Center w Los Angeles. Mógłbyś jeszcze sprzedać kilka tysięcy wejściówek...
Tom Loffler: Nikogo już więcej nie dałoby się wcisnąć. Nie mieliśmy już nawet biletów na miejsca stojące.

- Gala była pod hasłem Mexican Style, twardego latynoskiego boksowania, ale ja miałem wrażenie, że było z nami prawie 10 tysięcy kibiców z Kazachstanu. Skandowanie "Dziękujemy!", "GGG!". Szaleństwo.
To jest właśnie to, co najbardziej fascynuje u Giennadija - zanikają granice demograficzne. Przyciąga do sportu nowych kibiców, ludzie chcą go oglądać. W sobotę walczył tylko dwie rundy, ale podczas tych dwóch minut było więcej dramaturgii, niż w wielu dwunastorundowych pojedynkach. U niego nie ma kontrowersji kto wygrał - ma osiemnaście kolejnych nokautów. I nie za bardzo wiem, kto może jego serię zatrzymać. Nie ma nikogo w kategorii do 72 kilogramów, kto jest w stanie z nim dotrzymać do końca walki.

- Zaraz po walce, zapytany kto następny, GGG wymienił Manuela Cotto i Canelo Alvareza. Ale z kim ty byś chciał go zobaczyć w ringu? Która walka jest możliwa do zrobienia? Może dodajmy, jak już marzymy, do tej listy Andre Warda?
Mówisz o wielkich nazwiskach, każde z nich to gala na PPV. Gołowkin ma za sobą takich kibiców, którzy zawsze są z nim i na pewno kupiliby PPV. Carl Froch w Anglii, kolejne nazwisko...

- ...sprzedałbyś Wembley w ciągu tygodnia...
...na pewno. Dodajmy jeszcze Mikkela Kesslera, bo każde wielkie nazwisko jest możliwe bo mamy zaplecze fianansowe, wsparcie HBO. 2015 rok - każde drzwi są przed nami otwarte. Następną walkę Giennadij stoczy w lutym 2015 roku w Europie... chyba, że Chavez Junior zmieni zdanie i jednak przyjmie naszą propozycję. Innej możliwości nie bo Giennadij nie będzie czekał latami, aż ktoś zdecyduje wyjść z nim na ring.

- I na koniec pytanie, które zadaję ci po jego walkach - widzieliśmy już najlepszego Gołowkina?
Nie, jeszcze nie. Abel Sanchez, jego trener, ciągle powtarza, że jeszcze nikogo nie trafił ze 100-procentową siłą. Ciągle może być lepszy.

http://www.youtube.com/watch?v=fMsON57EZbs