31 lipca czekający długo w kolejce na walkę o pas mistrza Europy Dmitrij Pirog (16-0, 13 KO) zmierzy się w pojedynku o mistrzostwo świata organizacji WBO z Dannym Jacobsem (20-0, 17 KO). Wczoraj odbyła się oficjalna konferencja prasowa zapowiadającą tę ciekawie zapowiadającą się potyczkę. Obaj pięściarze odnosili się do siebie z szacunkiem, a Rosjanin wyraził przy okazji nadzieję, że równie dobrze potraktują go sędziowie punktujący tę walkę na terenie Stanów Zjednoczonych.

- Mogę nie być faworytem w tej walce, ale to mi nie przeszkadza. Amerykańscy fani i sędziowie są najlepsi na świecie i jeśli pokażę wszystko co potrafię, to wiem, że wynik będzie sprawiedliwy. Nie zdarzy się nic co mogłoby mnie rozczarować. - mówi 30-letni Pirog.

- To nie jest tak, że nie jestem gotowy na walkę o pas, czekałem na ten moment od początku mojej kariery. - komentował z kolei Jacobs. Pirog to dobry pięściarz, ale nie widzę w nim nic co mogłoby mnie powstrzymać przed zdobyciem tytułu. Nasze umiejętności są na różnych poziomach. - przekonywał Amerykan.

Głównym wydarzeniem wieczoru na tej gali będzie rewanżowy pojedynek Juana Manuela Marqueza i Juana Diaza.