Jak donoszą niemieckie media, Manuel Charr (21-0, 11 KO) ma poważne kłopoty finansowe przed walką z mistrzem świata WBC wagi ciężkiej Witalijem Kliczko (44-2, 40 KO). Charr przestał czerpać zyski z boksu w momencie zaprzestania współpracy z niemiecką grupą Universum.

Pięściarz urodzony w Libanie zdradził, że musiał pożyczyć 60 tysięcy euro, aby samodzielnie zorganizować rozegrany w marcu pojedynek z Tarasem Bydenko. Środki treningowe Charra zapewniane są wyłącznie dzięki hojności sponsorów oraz przyjaciół. 27-letni pięściarz twierdzi, że zarobiona w walce z Kliczko suma 400 tysięcy dolarów po odjęciu podatków wystarczy mu jedynie na spłatę aktualnego zadłużenia.

Do walki Manuela Charra z Witalijem Kliczko dojdzie 8 września w Moskwie.