Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 


SzpilkaJednym z gości sobotniej gali "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy był były reprezentant polskiej reprezentacji piłkarskiej Tomasz Kuszczak. Zdaniem golkipera trenującego jeszcze do niedawna w barwach Manchesteru United, prywatnie wielkiego pasjonata pięściarstwa, nie ma nic złego w tym, że Artur Szpilka (11-0, 9 KO) z wielką pewnością siebie opowiada już teraz o swoich mistrzowskich aspiracjach. -  Czy widział ktoś niepewnego siebie boksera, który potem był mistrzem? - pyta retorycznie Kuszczak.

- Artur Szpilka w ekspresowym tempie stałem się wielką gwiazdą polskiego boksu zawodowego.
To świetny pięściarz, który rzeczywiście ma coraz większe zaufanie u kibiców. To chłopak po przejściach, ale bardzo pracowity. Wie, czego chce. Kto wie, co będzie za kilka lat. Może doczekamy się polskiego mistrza świata wagi ciężkiej.

- A pana zdaniem, to dobrze, że Szpilka tak szybko stał się bardzo popularny?
Nie sądzę, by fakt, że szybko zdobywa popularność zaszkodził mu. Taka promocja i poparcie ze strony kibiców oraz mediów jest potrzebne każdemu sportowcowi. On zaś staje się coraz lepszym pięściarzem i potwierdza, że ma wielki talent. A takich zawodników trzeba wspierać. Patrząc na pięściarzy amerykańskich czy angielskich, to zauważam, że są oni bardzo wspierani przez kibiców, media i sponsorów. W Polsce mamy jeszcze kilku bokserów, których należy promować, by ułatwić im start do wielkiego świata. Jeżeli zatem Artur Szpilka w dalszym ciągu tak będzie podchodził do tego, co robi, a na razie robi to fantastycznie, to może nam sprawić wiele radości.

- Artur Szpilka jest teraz na fali wznoszącej, ale kiedyś może przyjść sportowy dołek.
W każdym sporcie jest to nieuniknione. Nie wolno się jednak załamywać, tylko trzeba wykonywać swoją pracę z pasją, bo przyjdzie kolejny dzień, który po tych złych, okaże się fajnym. Żeby tak się stało, trzeba jednak bardzo ciężko pracować. Zresztą Artur Szpilka to wie. Mówi o tym i pokazuje, jaką drogą należy iść w sporcie.

- A ta pewność siebie nie zgubi go?
Czy widział ktoś niepewnego siebie boksera, który potem był mistrzem? Pewność siebie w tym zawodzie jest bardzo potrzebna. Trzeba wierzyć we własne umiejętności. Zresztą - pod tym względem - jestem taki sam jak Artur. Zawsze wierzyłem w siebie. Powtarzałem też sobie: jak nie będę wierzył w siebie, to kto będzie we mnie wierzył.

http://www.youtube.com/watch?v=N1c3AISZ9rM

Add a comment

Czytaj więcej...

AdamekWiele wskazuje na to, że kolejnym rywalem Artura Szpilki (11-0, 9 KO) będzie 31-letni Amerykanin Derric Rossy (26-5, 14 KO). Obaj pięściarze mieliby skrzyżować rękawice już 30 czerwca podczas gali, na której Dawid Kostecki zmierzy się z Royem Jonesem Juniorem. Ma on na swoim koncie 26 wygranych walk (14 KO) i pięć porażek, ale walczył z takimi zawodnikami jak: Eddie Chambers, Zack Page, Carlem Davisem Drumond, Aleksander Dimitrenko, Ray Mercer.

W tej chwili Rossy jest sparingpartnerem Tomasza Adamka, który przygotowuje się do walki z Eddie Chambersem (16 czerwca) w Newark.

- W tej chwili Derric jest w bardzo dobrej formie. Oczywiście w sparingach przewyższam go, ale to dobry zawodnik. Schudł ostatnio i jest dość szybki - ocenił Rossy'ego Adamek specjalnie dla Onet Sport.

- Nie wiem jeszcze jak to będzie. Na razie trener nic mi jeszcze nie powiedział - mówił na gorąco Szpilka.

Add a comment

SzpilkaArtur Szpilka (11-0, 9 KO) w walce wieczoru podczas gali "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy nie dał żadnych szans Gonzalo Omarowi Basile (54-7, 25 KO) i znokautował rywala w czwartej rundzie. - Na początek chciałbym podziękować za gorący doping kibicom, którzy zawsze ze mną są. Trochę jestem zły, bo nie sprawdziła się taktyka. Chciałem się trochę poboksować, a się biłem - powiedział Artur Szpilka w rozmowie z Polsatem Sport.

Polski bokser chwalił bardzo swojego trenera, Fiodora Łapina. - Trener Fiodor to jest mój mentor, mega profesjonalista, jak go nie słuchać? Wielkie brawa dla trenera - dodał "Szpila".

- Znowu za bardzo się podpaliłem, chciałem go "ubić" zamiast boksować, czasami mnie za bardzo ponoszą emocje, nad czym ciągle pracuję; chłodna głowa, chłodna głowa - powtarzał polski bokser. - Nie czułem ciosów Basile'a, nie zaskoczył mnie niczym. Ta walka to jednak nauka na przyszłość, trzeba wyciągnąć wnioski z tego pojedynku - dodał.

Add a comment

Szpilka Basile W głównej walce wieczoru gali "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy Artur Szpilka (11-0, 9 KO) znokautował w czwartej rundzie Gonzalo Omara Basile (54-7, 25 KO) i zdobył tym samym pasy WBC Silver Youth oraz Baltic wagi ciężkiej.

Po pierwszej rozpoznawczej rundzie, w drugiej Szpilka przystąpił do bardziej energicznego ataku. Polak ustrzelił Argentyńczyka prawym sierpowym i poprawił serią ciosów bitą w różnych płaszczyznach, po których Basile po raz pierwszy padł na deski. Na koniec akcji pięściarz grupy KnockOut Promotions uderzył rywala, gdy ten już leżał na deskach i został ukarany minusowym punktem. Kilkadziesiąt sekund później Argentyńczyk po raz drugi padł na deski, jednak ponownie wstał i dotrwał do końca starcia.

W trzeciej rundzie Basile ponownie zapoznał się z deskami po lewym sierpowym. Dzielny Argentyńczyk po raz kolejny nie dał się wyliczyć i pomimo zainkasowania kolejnych mocnych uderzeń dotrwał do gongu kończącego starcie. W kolejnej rundzie następne lewe proste posadziły na deski Basile. Tym razem sędzia ringowy przerwał zawody i nie dopuścił do dalszej walki.

Add a comment

Jeden z najzdolniejszych polskich pięściarzy, Artur Szpilka (10-0, 8 KO) 30 czerwca stoczy swój dwunasty zawodowy pojedynek. Choć nazwisko kolejnego rywala naszego reprezentanta nie jest jeszcze znane, niewykluczone iż będzie nim częsty sparingpartner Tomasza Adamka, Derric Rossy (26-5, 14 KO).

31-letni Amerykanin w swoim ostatnim ringowym występie wypunktował na dystansie ośmiu rund Livina Castillo.

Podczas tej samej gali spodziewany jest także występ świeżo  upieczonego mistrza Unii Europejskiej w wadze półśredniej, Rafała Jackiewicza. Potencjalnym przeciwnikiem "Wojownika" może być Włoch Giabluca Branco.

Add a comment

SzpilkaPo raz pierwszy w Polsce dojdzie do wielkiego pięściarskiego wydarzenia. Na gali boksu "Wojak Boxing Night" w Bydgoszczy będziemy świadkami "Nocy wagi ciężkiej". Gwiazdami będą Artur Szpilka (10-0, 8 KO) i Andrzej Wawrzyk (25-0, 13 KO).

- Po raz pierwszy w krótkiej historii polskiego boksu zawodowego jest możliwość zorganizowania praktycznie wszystkich walk w kategorii ciężkiej. Kiedy tylko dostrzegliśmy taką możliwość, to natychmiast przystąpiliśmy do realizacji tego projektu. Przypomnę, że w Stanach Zjednoczonych przez lata odbywały się równolegle dwie takie serie. To były właśnie wieczory bokserskie z udziałem tylko pięściarzy wagi ciężkiej. I budziły one wielkie emocje. Nie oszukujmy się. Waga "królewska" wszędzie na świecie budzi emocje. tak będzie - mam nadzieję - i tym razem - powiedział Andrzej Wasilewski, promotor i współwłaściciel grupy 12round KnockOut Promotions.

Z pewnością na walkę wieczoru wyrasta pojedynek Artura Szpilki z bardzo doświadczonym Argentyńczykiem Gonzalo Omarem Basile (54-6, 25 KO), a także starcie Andrzeja Wawrzyka z Rosjaninem Denisem Bachtowem (34-7, 25 KO). - To będą dwie dziesięciorundowe walki. Oba pojedynki odbywać się będą o międzynarodowe tytuły - podkreśla Wasilewski.

Dla Szpilki to będzie pierwsza walka wieczoru na bokserskiej gali. - Basile to zawodnik, który trochę w życiu poboksował. Wygląda na twardego, a do tego jego przewagą będzie - w porównaniu do Artura, który stoczył dziewięć rund w tej wadze - rutyna. Myślę, że to odpowiedni przeciwnik na pierwszą główną walkę Artura i to od razu na dystansie dziesięciu rund. Na pewno Artur na pewno jest szybszy i zwinniejszy. Zobaczymy jednak dwa całkiem różne style, a to powoduje, że walka będzie ciekawa - powiedział Fiodor Łapin, trener w grupie 12round KnockOut Promotions.

Interesująco zapowiada się starcie Andrzeja Wawrzyka z Rosjaninem Denisem Bachtowem, który ma w dorobku kilka ciekawych walk ze znanymi pięściarzami. Nasz zawodnik będzie chciał podtrzymać miano niepokonanego na zawodowym ringu, ale trzeba przyznać, że będzie to trudne zadanie. Tym bardziej, że krakowianin boryka się z urazem łękotki. - To mocny przeciwnik. Rosjanin słynie z mocnego uderzenia, a także z zaskakujących ciosów sierpowych i podbródkowych. Nawet wtedy, kiedy przeżywa trudne chwile, jest niebezpieczny. Lubi w takich sytuacjach sprzedać kontrującego sierpowego, który może skończyć walkę. Dlatego dla Andrzeja będzie ważne, by utrzymać koncentrację przez dziesięć rund. To będzie duży sprawdzian dla niego - ocenił Łapin.

W wadze ciężkiej zadebiutuje z kolei Tomasz Hutkowski (20-0-2, 14 KO). Pięściarz ten powraca na ring po 14-miesięcznej przerwie spowodowanej kontuzją. W swojej pierwszej walce w "królewskiej" kategorii skrzyżuje rękawice z Adnanem Buharaliją (25-12-2, 17 KO) z Bośni i Hercegowiny. - Tomek wraca do boksu po kontuzji, ale teraz w wadze ciężkiej. Nie dostaje może bardzo silnego zawodnika, ale solidnego rywala. Mam nadzieję, że udanie zadebiutuje w wadze ciężkiej - powiedział trener 12round KnockOut Promotions. Add a comment

Czytaj więcej...