- W pewnym momencie zatraciłem swoje marzenia i cele sportowe, bo poczułem się spełniony. W tym tkwił cały problem. Porażka z Adamem Kownackim była bolesną nauczką, jeśli ręka się zagoi, wracam ostro do roboty - mówi Artur Szpilka w rozmowie z Krzysztofem Smajkiem ze Sport.pl. Pięściarz wagi ciężkiej opowiada także o zmianie trenera, pobycie w USA, kontuzjowanej ręce i 'romansie' z federacją KSW. - Z Martinem Lewandowskim mam bardzo dobry kontakt, były między nami jakieś wstępne rozmowy. Na razie nie myślę o KSW. Teraz liczy się boks, powrót na ring i rewanż z Adamem Kownackim. Porażka z nim jest dla mnie taką ujmą na honorze, że to się w głowie nie mieści. Zrobię wszystko, żeby doprowadzić do rewanżu - dodaje.