Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

Znane są już konkrety dotyczące najbliższej walki Artura Szpilki?
Andrzej Wasilewski, współwłaściciel grupy Sferis KnockOut Promotions: Jeszcze nie. Potrzebujemy kilku dni roboczych, żeby wszystko było dopięte. Mamy parę rzeczy do dogrania.

Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że pojedynkiem na rozgrzewkę byłby występ "Szpili" na gali w Wieliczce, a następnie 2 grudnia w Tauron Arenie Kraków?
Jest taka możliwość.

Rozmowy telefoniczne są czymś zupełnie innym od rozmów w cztery oczy. Jak odbiera pan Artura po powrocie do Polski?
Myślę, że Artur dopiero teraz przeżywa prawdziwy okres dojrzewania. Nawet nie te przygody w zakładzie karnym, które na szczęście lekko zniósł, wpłynęły na niego. Dopiero dzisiaj jest świadomy tego, co dzieje się wokół niego. Przynajmniej na tę chwilę wyciąga bardzo logiczne i ostre wnioski. Oczywiście niespecjalnie optymistyczne, ponieważ obecnie bardzo mocno zszedł na ziemię.

Jak bardzo realny jest scenariusz, że 2 grudnia w Krakowie rywalem Szpilki będzie Krzysztof Zimnoch?
Na tę chwilę wydaje się wysoce prawdopodobny, ale w sporcie, w dodatku dyscyplinie indywidualnej, nic nie można przewidywać. Przecież nie wiemy, czy Krzysiu, nie daj Boże, nie złamie ręki w ringu. Dlatego pewności nie ma w stu procentach, ale w tym kierunku idziemy.

Pełna treść artykułu na Interia.pl >>