Sponsorzy grupy KnockOut

Patronat medialny


 

- Ludzie chcą widzieć 6-pak na brzuchu, ale to zapewnia im Artur, bo ciągle pokazuje się na zdjęciach w mediach społecznościowych - mówi "Przeglądowi Sportowemu" Adam Kownacki (15-0, 12 KO), który 15 lipca na gali w Nowym Jorku stoczy walkę z Arturem Szpilką (20-2, 15 KO). Pięściarze zmierzą się na dystansie dziesięciu rund.

- A ja? Cóż, nie brakuje mi gazu na pełny dystans, potrafię zadać mnóstwo ciosów. Mam dobrą opinię w USA, chwalą mnie. Nie jestem jednak żadnym celebrytą i nie gadam głupot, tylko staram się normalnie żyć - przekonuje "Baby Face", który na co dzień mieszka w Nowym Jorku.

Kownacki niedawno przyleciał do Polski na obóz sparingowy Tomasza Adamka przed walką z Solomonem Haumono. W Łomnicy 28-latek rozpocznie przygotowania do pojedynku ze "Szpilą".

- Dzisiaj nie muszę łączyć boksu z inną pracą. Kiedyś zarabiałem na budowach, gdzie było naprawdę przerąbane i w klubach, stojąc na bramce. Teraz mogę stawiać tylko na sport. Przygotuję się odpowiednio i wygram ze Szpilką! – zapewnia.

Pełna treść artykułu w "Przeglądzie Sportowym" >>