Nieaktywny od stycznia ubiegłego roku Artur Szpilka (20-2, 15 KO) czeka na ogłoszenie terminu powrotu na ring. Czołowy polski ciężki zapewnia, że w swojej kolejnej walce chce skrzyżować rękawice z zawodnikiem z czołówki światowej. 

"Szpila" w swojej sprawie zabrał głos na Twitterze przy okazji dyskusji z udziałem swojego promotora Andrzeja Wasilewskiego, który stwierdził w jego kontekście: "Jeśli nie będzie potwierdzenia konkretnej walki, to musimy uznać, że chwilowo trzeba zrobić krok do tylu, żeby zrobić dwa do przodu.Czas!!!"

"A ja wam powiem ze śmieszne są te rozmowy na TT - czerwiec, lipiec. Wracam z super walką i tylko wiktoria. (...) Już mam dość czytania "a może to a może to". Zapewniam, że wrócę z kozakiem, a nie takie cyrki co np. wczoraj." - napisał Szpilka, nawiązując do szybkiej wygranej Krzysztofa Zimnocha z Michaelem Grantem.